Dlaczego pomyślałam o spokoju? Bo mam wrażenie, że jest to jedna z tych rzeczy, których świat w tej chwili najbardziej potrzebuje. Spokoju i pokoju. Patrząc na to jak wiele niepokojów niesie ze sobą każdy dzień, na to co dzieje się na świecie i na to co dzieje się w Polsce myślę, że spokój jest tym co może nam pomóc to wszystko unieść i przetrwać. Ponadto, spokój to taki stan, kiedy mamy możliwość pomyśleć, przemyśleć i podjąć decyzję lub z satysfakcją stwierdzić, że nic takiego robić nie musimy. Kiedy jesteśmy spokojni o siebie i swoich bliskich możemy decydować o swoim przyszłym życiu, możemy dostrzec wszystko to co w nim piękne i znaleźć to co w nim ‚nie gra’ i co chcielibyśmy zmienić. Spokojne Święta to natomiast czas na odpoczynek, relaks, rozmowę, przytulenie, pocałowanie i nacieszenie się sobą nawzajem. Tak na zapas też.
Właśnie dlatego życzę Wam spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Niech będą takie jak chcecie by były :*