Mam wrażenie, że mojemu życiu towarzyszy ostatnio jakiegoś rodzaju rozdwojenie. Z jednej strony czuję wielkie szczęście, miłość i wdzięczność za to moje istnienie, za to, że żyję tak jak żyję, za to, że jest jak jest. Z drugiej strony czuję większy niż dotychczas stres, który odbija się na moich nastrojach i sposobie funkcjonowania z innymi członkami rodziny. Mogłabym napisać, że w ogóle nie wiem z czego coś takiego wynika, ale to byłoby kłamstwo, bo przecież doskonale zdaję sobie z tego sprawę....
Zastanawiałam się o czym powinnam dzisiaj pisać, co jeszcze ważnego na temat minimalizmu mogę Wam przekazać, co ma szansę Was zaciekawić i może zmotywować do działania (bo wiecie mam wrażenie, że piszę tylko o tym i może temat Wam się trochę przejada)? Padło na pytania jakie chyba warto sobie zadać zanim za porządkowanie swojej przestrzeni życiowej się zabierzemy. Przy tym , do razu podkreślam, że ja ich wszystkich sobie na samym początku nie zadałam, poszłam po prostu na żywioł, co w praktyce oznacza...
Jakiś rok temu trafiłam na jednym z blogów na wpis, w którym autorka wymienia 5 rzeczy, których już nie kupuje, vel. kupuje dużo mądrzej i rozsądniej. Zainspirował mnie on bardzo i pomyślałam sobie, że i ja jestem teraz na takim etapie, na którym mogę powiedzieć, że są rzeczy, których nie kupuję, zakupy których minimalizm mimowolnie wyeliminował z mojego życia codziennego. Tak naprawdę o niekupowanie tych rzeczy wcale nie walczyłam ze sobą, po prostu przyszedł czas, kiedy zauważyłam, że zabieganie o...
Ostatnio prześladuje mnie pytanie czy może raczej wątpliwość dotycząca minimalizmu i tego jak nagle (choć może wcale nie nagle?) zyskuje on na popularności: ludzie o nim mówią, piszą, nad nim debatują i co poniektórzy wprowadzają w życie. Czy to moda? A jeśli tak to z czego wynika i czym się skończy? Niektórzy wnioskują, że tak, minimalizm jest modny, jak duńskie hygge czy szwedzkie lagom, jak skandynawskie wnętrza czy weganizm. Nie raz zetknęłam się z zarzutem skierowanym w minimalizm i minimalistów, ...
Przeczytałam ostatnio bardzo fajny wpis na jednym z anglojęzycznych blogów. Wpis dotyczył minimalizmu i dwóch 'problemów' z nim związanych. Z jednym z nich da się polemizować, pewnie nawet pokuszę się o to kiedyś na tym blogu, ale ten drugi 'problem' chyba został wyciągnięty z moich ust i głowy i dlatego dzisiaj skupię się na nim. Bo wiecie, z minimalizmem też można przesadzić :PMam wrażenie, że tak jak każde inne zjawisko, w które ludzie się angażują i na bazie którego zmieniają swoje życie tak...
Ponieważ znam minimalizm i ponieważ znam hygge, czyli duński, osławiony ostatnio bardzo, sposób na szczęśliwe życie wymyśliłam sobie, że mają one ze sobą wiele wspólnego. Zapytacie pewnie co to może być a ja Wam odpowiem, że PR (czyt. pijar, czyli wizerunek). Już tłumaczę o co w tym wszystkim chodzi!Tak naprawdę jeśli przyglądniemy się z bliska temu jak przedstawiany jest w wielu przypadkach minimalizm a w jaki sposób hygge to łatwo jest dojść do wniosku, że w bardzo podobny. Każdy kto czytał ja...
Za kim z Was chodzi minimalizm? Kogo kusi i nęci? Komu z Was wydaje się, że to fajna droga i fajny sposób na życie? A kto z Was mimo tego, że czuje tak jak napisałam powyżej, jeszcze się na wprowadzenie minimalizmu do swojego życia nie zdecydował? Bo ma obawy i obiekcje i w sumie to nie jest pewien jak w ten minimalizm wejść tak, by zaraz z niego nie wyjść :P Jeśli tak to wygląda u Was to mam nadzieję, że tym postem te Wasze niepewności rozwieję i wyjaśnię. Tak naprawdę nie wiem czym ten minimalizm ...
Ponieważ po raz kolejny w tym roku nastał sezon wyprzedaży i obniżek wszelakich pomyślałam, że to doskonała okazja do tego, by uraczyć Was postem o tym, dlaczego warto im tak łatwo nie ulegać, czyli innymi słowy, dlaczego warto te zakupy ograniczać. Po kolei zatem :PDla radości. Radości, która wynika z faktu, że kupując dużo rzadziej i rozsądniej czerpiemy z tych zakupów dużo większą przyjemność i satysfakcję. Nie są one bowiem kolejną rzeczą robioną przez nas regularnie, nie są wpisane w na...
Może niektórzy z Was pamiętają, może niektórzy nawet czytali mój post, który powstał już ponad rok temu i w którym pisałam, dość chyba przewrotnie o tym dlaczego nie aspiruję do bycia minimalistką. Pisałam w nim nie tylko o tym, dlaczego tak jest, ale też o tym z czego na rzecz minimalizmu nie zrezygnuję, bo po prostu to kocham lub w to wierzę lub przynosi mi to ogromną satysfakcję. Ten dzisiejszy post w jakimś sensie jest kontynuację tamtego. Okazuje się bowiem, że tak jak czuję w duchu i tak jak jes...
Pomyślałam sobie, że chyba przyszedł czas na ten post. Post o tym co w minimalizmie i minimalizowaniu jest trudne. Trudne, choć jak najbardziej do przejścia. Trudne, choć warte swojej ceny. Trudne, choć jednak tylko z pozoru. Im dłużej w minimalizmie 'siedzę' tym bardziej jestem jego bezkrytyczną fanką. Na potrzeby jednak tego posta postanowiłam napisać Wam o dwóch, dosłownie dwóch (bo więcej nie jestem w stanie znaleźć) trudnościach z minimalizmem i minimalizowaniem związanych. Sami osądźcie, czy te mo...