„Dziewczyna z Kamienia” [s.451]:
„Punkt czysty” to taka kulminacja życia. Kiedy wszystko do siebie pasuje. Kiedy jesteśmy tacy, jacy zawsze chcieliśmy być. W odpowiednim miejscu i czasie. Nie szukajcie nigdy tego punktu u schyłku życia, ale gdzieś w jego połowie, w idealnym jego momencie, kiedy czujemy się silni i dojrzali, wiemy, po co jesteśmy i jakie zadanie mamy na tym świecie do spełnienia. W „punkcie czystym” naszego życia wierzymy, że wszystko jest możliwe, a to, co naprawdę istotne, dopiero się zdarzy. I zdarzy się dzięki nam. Bo mamy w sobie to, co najlepsze.